Jak sprzedawać, by każdy chciał kupować?
Na pewno czasem zastanawiasz się, jak sprzedać swój produkt każdemu. Przecież każdy go potrzebuje.
Trafiłeś w dobre miejsce. Pokazuję tutaj tę wspaniałą technikę, wisienkę na torcie, magiczny składnik sprzedaży.
Sposób na to jak sprzedawać, by każdy chciał kupować.
Zapraszam.
Piotr Stankiewicz
05 Grudzień, 2024
5 minut czytania
Jak sprzedawać każdemu?
Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie zamknę w 3 słowach: Nie Da Się.
Tak. Niestety. Nie da się.
Zanim z wielkim żalem, wykrzykując słowa które powszechnie uznajemy za no cóż… niegrzeczne, wyjdziesz z tego artykułu, pozwól że Ci coś powiem.
Nigdzie nie znajdziesz tego magicznego sekretu, bo go po prostu nie ma.
Więc jeśli chcesz się dowiedzieć dlaczego twoje marzenia właśnie legły w gruzach, zapnij pasy i zapraszam do czytania.
Jak sprzedawać, nie irytując klientów
Filmy takie jak Wilk z Wall Street, Ryzyko czy Glengarry Glen Ross pokazują, jak sprzedawać, będąc manipulatorem i socjopatą.
Oto fragment rozmowy z filmu Ryzyko między klientem (K) a sprzedawcą (S):
K: Muszę najpierw porozmawiać z żoną.
S: Okej, a czym się Pan zajmuje zawodowo?
K: Jestem kierownikiem ds. sprzedaży.
K: Czyli podejmuje Pan decyzje w pracy, prawda?
K: Tak, to prawda.
S: Czyli przed każdą decyzją dzwoni Pan do żony?
K: No, to trochę co innego.
S: Dlaczego co innego? Poza tym to Pana pieniądze. To Pan je zarobił. Po prostu je Pan inwestuje, prawda?
Takie „argumenty” są jak mokry karton – wyglądają solidnie, ale szybko się rozpadają. Zmuszanie klientów do powiedzenia „tak” w każdej odpowiedzi… nie za bardzo mnie przekonuje.
Nie lubię tego podejścia. Nigdy mi się nie podobało.
I tak naprawdę nie ma w tym sensu.
Jeśli oferujesz dobry produkt, a klient może na nim skorzystać, to dlaczego musisz pokonywać 312 zastrzeżeń i “ale”?
Banał, który zmienił moje życie.
Pewna osoba powiedziała mi coś, czego nigdy nie zapomnę:
Ludzie uwielbiają kupować, ale nienawidzą, kiedy ktoś im coś sprzedaje.
Usłyszałem to, kiedy zobaczył moją prezentację sprzedażową. To było jego delikatne wyrażenie opinii, że była… kiepska.
(Użył nieco innych słów, ale wyobraź sobie resztę.)
Posłuchałem jego rady. Zamiast ciągle próbować coś wciskać, zacząłem zadawać klientom pytania i sprawdzać, czy w ogóle jesteśmy dobrą parą.
Jeśli wyglądało na to, że nie jesteśmy, robiłem coś, co można uznać za rewolucyjne.
Dziękowałem za ich czas i zostawiałem ich w spokoju.
To podejście dało mi trzy ogromne korzyści:
- Zaoszczędziłem godziny, godziny i jeszcze raz godziny wolnego czasu.
- Oszczędziłem sobie ogrom frustracji, stresu i napięcia.
- Mogłem poświęcić znacznie więcej czasu rozmowom z klientami, którzy faktycznie byli zainteresowani.
Sprzedaż jest o wiele łatwiejsza, jeśli podejdziesz do niej z tej perspektywy.
Zadawaj pytania, by zrozumieć problem klienta.
Powiedz, co Twój produkt może dla niego zrobić.
Zapytaj, czy chce to wypróbować. I gotowe.
Spróbuj. Myślę, że bardzo Ci się to spodoba.
Zdecydowanie lepsze niż manipulowanie, wywieranie presji i utkwienie w nieskończonych dyskusjach o wadach i zaletach.
Prawdziwy sekret sprzedaży to…
Sprzedawanie odpowiednim ludziom.
Tak… to by było na tyle.
Większość ludzi traci czas na sprzedawanie niewłaściwym osobom, nie popełniaj tego błędu.
Pozdrawiam, Piotrek